Joga Yin pierwotnie zwana Jogą taoistyczną to łagodna – lecz nie zawsze prosta forma jogi. Stworzona przez miłośnika sztuk walki Paulie Zinka, nauczyciela jogi i mistrza sztuk walki. Wywodząca się z Hatha Jogi inspirowana sztukami walki Kung Fu oraz starożytną medycyną chińską (praca z meridianami). Jest to dość nowa forma Jogi a jej obecną nazwę zawdzięczamy Paulowi Grilley i Sarze Powers, którzy przyczynili się do rozwoju i rozpowszechnieniu się tej praktyki, wzbogacając ją w psychologię duchową, naukę o anatomii funkcjonalnej i aspekt medytacji buddyjskiej.
YIN YOGA jako filozofia
Yin joga opiera się na filozofii Tao – pierwiastki yin oraz yang to przeciwstawne energie, które definiują naturę. Mają one określone właściwości, kontrastujące ze sobą atrybuty (jasny-ciemny, ciepły-zimny, ciężki- lekki), które tworzą wzorce dla całej egzystencji. Gdy aspekty yin i yang znajdują się w równowadze – wtedy taoiści mówią o zdrowiu i harmonii. By pełniej zrozumieć koncepcję yin-yang, spójrz na zestawienie cech/atrybutów przypisywanych do obu tym energiom. Yin zawsze zawiera w sobie yang i odwrotnie, obie energie mogą ulegać przekształceniom jedna w drugą. To istotne z punktu widzenia zachowania równowagi fizycznej, emocjonalnej i energetycznej w naszym życiu. Nasze ciała, styl działania, podejście do życia, emocje zawierają w sobie różne proporcje tych energii, można więc określić czy są bardziej yin czy yang. Długo utrzymujący się nadmiar, jak i niedobór określonej energii może być destrukcyjny dla zdrowia i dobrostanu.
Yin joga – na czym polega najspokojniejsza joga świata?
Zacznijmy od tego, na czym polega Yin joga. Z pozoru bierna Yin joga to spokojna, przyzwalająca forma praktyki jogi, w której staramy się zostać w pozycjach w bezruchu przez dłuższy czas. Ilość asan w praktyce Yin jogi jest znacznie mniej obszerna niż w tradycyjnej praktyce ashtangi czy vinyasy.
Stawianie i szukanie granic w praktyce yin
W Yin jodze mamy raptem kilkanaście pozycji – i są to głównie pozycje leżące lub siedzące. W każdą z tych pozycji wchodzimy delikatnie, szukając własnych granic. Co to znaczy? Wchodzimy w pozycję do momentu, kiedy zauważamy, że coś zaczyna się w ciele dziać. Przeważnie pozwalając sobie na delikatne 50-60% swoich możliwości. Nie rozciągamy ani nie dociskamy ciała na siłę. Dajemy sobie szansę na przybranie miękkiej, niewymuszonej formy w każdej z praktykowanych pozycji. Staramy się POWOLI szukać możliwości w ciele, odkrywając swój naturalny/optymalny zakres możliwości danego dnia na macie. W tym celu możemy użyć pomocy, takich jak wałki, paski lub kostki do jogi. Wypełniamy w ten sposób przestrzeń, do której ciało nie ma dostępu poprzez napięcia lub naturalną budowę naszego ciała/kości (anatomia funkcjonalna, każdy z nas jest inny) lub blokujemy ciału dojście w pozycje zbyt głęboko np. w przypadku hipermobilności stawów. Po odszukaniu naszej pierwszej granicy pozostajemy w pozycji przez dłuższy okres. W zależności od nauczyciela jest to czas od 3 do 5, a czasem nawet 20, minut – tak, w jednej pozycji! Wyczuwam w Tobie strach? Pamiętaj jednak, że nie są to standardowe pozycje jogowe, takie jak kompas czy pies z głową w dole. Yin joga zaprosi Cię do wejścia w pozycję ważki czy gąsienicy. Pozycje, mimo że mogą wyglądać podobnie do tych, które już znasz z dynamicznej vinyasy, specjalnie nazywają się inaczej. A wszystko po to, żeby wchodzić w nie w trochę inny sposób.
Tkanki YIN i tkanki YANG
Jeśli spojrzeć na koncepcję yin-yang w kontekście fizycznej struktury ciała, to możemy zobaczyć mięśnie, krew oraz skórę jako tkanki yang (elastyczne, ciepłe). Natomiast pozostałe tkanki – kości, stawy i więzadła jako elementy yin (plastyczne, zimne). Style yang jogi generalnie skupiają się na mięśniach i stosują rytmiczne, powtarzające się ruchy, by naciskać na włókna i komórki mięśni. Będąc elastycznymi i wilgotnymi, mięśnie lubią tę formę ćwiczeń i dobrze na nią reagują. Jednak tkanki yin, będąc bardziej suche i mniej elastyczne, mogą zostać uszkodzone, gdy będą w ten sposób naciskane. Nasze bardziej plastyczne tkanki, by być stymulowane i stawać się silniejsze, lubią delikatny nacisk, stosowany przez dłuższy okres, i go wymagają.
Jak wygląda yin joga?
Założenia ogólne yin jogi nie różnią się od innych stylów hatha jogi. Jednak w odróżnieniu od form dynamicznych – yang, które skupiają się na wykorzystaniu ruchu do rozgrzewania, rozciągania i przede wszystkim wzmacniania mięśni, działania yin jogi oddziaływują na pozostałe, tak często pomijane tkanki głębokie – ścięgna, kości, stawy oraz powięź. Szczególnie ważna jest praca z powięzią, ponieważ aż 30% mięśni stanowi tkanka łączna. Tak naprawdę ona kontroluje elastyczność i rozciągliwość oraz zarządza zakresem ruchów mięśni (natomiast komórki mięśniowe zarządzają siłą). Większość współczesnych stylów jogi rozwija atrybut yang – siły w mięśniach, natomiast to część yin praktyki (czyli zatrzymanie w pozycji) nadaje mięśniom długość, czyli decyduje o ‘rozciągnięciu’ mięśni. Główne obszary, na jakich skupia się yin joga to biodra, miednica i dolna część kręgosłupa. Do utrzymania pozycji wykorzystujemy siłę grawitacji oraz ciężar ciała.
YIN joga i jej wpływ na ciało
- zwiększa mobilność i zakres ruchu w stawach, przez skupienie na pracy z tkanką łączną
- jako uzupełnienie praktyki dynamicznej gwarantuje zachowanie równowagi pomiędzy siłą i elastycznością oraz zapewnia stabilność i bezpieczeństwo stawów
- poprawia funkcjonowanie organów wewnętrznych
- stymuluje system immunologiczny
- równoważy energetycznie
- stymuluje odbudowę kości
- wytwarza wewnętrzne ciepło
- na poziomie energetycznym oddziaływuje na meridiany, oczyszcza je i odblokowuje
Pora praktyki w dużej mierze zależy od efektu, jaki chcemy uzyskać. Generalnie można powiedzieć, że każda pora jest dobra! Zauważmy jednak, jakich efektów można się spodziewać praktykując w określonych porach:
PORANEK: intensywne rozciąganie w obszarze tkanki łącznej
Po nocy mięśnie są nie rozgrzane, ciało jest zesztywniałe i wydaje się być „z drewna”. I choć wydaje się to zaskakujące, właśnie takie warunki są optymalne dla uzyskania jak najgłębszego wpływu na tkankę łączną! Przy praktyce „na zimno” uzyskamy najlepszy efekt rozciągający.
WIECZÓR: wyciszenie
Po całym dniu aktywności mięśnie są rozgrzane oraz dość wydłużone. Dlatego ćwicząc o tej porze nie uzyskamy takiego znaczącego efektu rozciągającego. Sesja yin jogi wieczorem będzie za to wspaniale wyciszać i uspokajać umysł, ukoi zmysły po ciężkim i wyczerpującym dniu.
WIOSNA I LATO: ochłodzenie, zrównoważenie energii yang
Według medycyny chińskiej w tych porach roku dominuje energia yang (czyli męska – pozytywna, gorąca, aktywna, przestrzenna). Zatem dla zrównoważenia wpływu tych energii na ciało warto praktykować w tych okresach roku sekwencje o przewadze energii yin (żeńskiej, biernej, chłodnej, pasywnej), czyli mówiąc najprościej – długo przebywać w pozycjach i ograniczyć elementy dynamiczne.
JESIEŃ I ZIMA: ocieplenie, zrównoważenie energii yin
Zima i jesień to przewaga biernej, nieruchomej energii yin, a co za tym idzie, ochłodzenia, stagnacji ciała, mniejszej ruchliwości i chęci do działania. Wtedy lepiej zrezygnować ze zbyt częstej praktyki yin jogi na rzecz bardziej aktywnych i energetycznych stylów albo wprowadzić do praktyki yin więcej dynamicznych elementów yang, czyli np. Taniec Smoka
PEŁNIA: Ciało składa się w 70% z wody.
Fazy księżyca do jakiegoś stopnia oddziałują także na nas – podobnie jak na pływy oceanu. Podczas pełni zwiększa się ciśnienie w gruczołach dokrewnych, są one wtedy bardziej aktywne. Mówi się, że podczas pełni ciało jest bardziej podatne na rozciąganie, tkanki bardziej nawilżone, soczyste, elastyczne, jakby rozmiękczone.
Dla przypomnienia i utrwalenia podsumujmy w punktach główne założenia yin jogi: